 |
Forum Druzyny Rycerskiej Z Czerwionki LISY
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lodestar*
Giermek
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 1:12, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Parada Błaznów trwała w pełni na ulicach grupy ludzi żąglowały ogniem, wiekszość Lisów juz spała Lodestar natomiast odrywając sie od nękających ja myśli obserwowała przez uchylone drzwi ulice które jakis czas temu tonęły w mroku teraz jarzyły się od setek małych ogników i od wielkich pochodni... Dziwna to była noc, jej pierwsza od tak dawna noc w Nathrium, pierwsza noc którą spędziła wtulona w swoj aksamitny płaszcz w drzwiach Karczmy pod Rudym Lisem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna de Ruyter
Najemnik
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Drużyna Kusznicza z Czerwionki (Ruda Śląska)
|
Wysłany: Pią 1:20, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*I pierwsza spośród wielu spędzonych na powszechnej zabawie. Parada potrwa jeszcze dwa dni jak karze tradycja. Potem zakończy się... lecz jakie będzie wtedy oblicze tego miata? Któż to wie? I co się stanie z Lisami? Ich los leży w ich rękach tymczasem Anna podobnie jak pozostali zasnęła snem sprawiedliwych. Pomógł w tym trunek i troski... Cóż im przyniesie dzień? Dowiedzą się... i to niebawem...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KaCzŁaPa
Paz
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czerwionka
|
Wysłany: Pią 8:40, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy nastał ranek...do pokoju Kaczłapy przez okno wpadały promienie słońca...zapowiadało sie na bardzo spokojny dzień..Ubrała swoją piękną suknie i wyszła na ulice miasta...zobaczywszy puste uliczki nie miała pojęcia co sie dzieje, ponieważ zazwyczaj o tej porze były one zapełnione ...Wróciwszy do swojego pokoju na drugim końcu miasta, usiadwszy na krześle które stało przy oknie i przyglądając sie opustoszałemu miastu zastanawiała sie co sie ze wszystkim dzieje... nawet nie miała żadnego kontaktu ze swojimi braćmi-'' lisami"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Franc
Paz
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:46, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zmeczony po całonocnej hulance złapał szybko przechodzącego kmiecia * Mów śmieciu gdzie oni są!! * *Panie ale kto ??!! - rzekł przerazony kmiec * * Anna de Ruyter, VanHallen, Lodestar... no!! Gdzie sa LISY!! - poczym chlasnol biedaka w twarz * * W karczmie pod Rudym lisem - mowil wypluwajac zeby. Kmiec czujac zwalniajacy sie uchwyt na jego gardle rzucil sie do szalenczej ucieczki. Gdy przekroczył prog karczmy wszyscy odrazu go poznali - jego charakterystyczny miecz oraz herb na piersi nie pozostawial złudzen. Byl to jeden z Lisow... *Wirsing bracie jak jam Cie dawno nie widzial - po czym VanHallen rzucil sie w ramiona nowoprzybylego Lisa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Goffy
Paz
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 10:52, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
*Shirrel unoszac glowe znad miski z owsianka, przywitala druha lekkim skinieniem glowy i typowym jak dlaniej szreokim usmiechem...* *Witaj Wirsing...*po czym z powrotem zajela sie zjadaniem sniadania..*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KaCzŁaPa
Paz
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czerwionka
|
Wysłany: Pią 10:59, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Po chwili w Karczmie zjawiła sie Kaczłapa i podeszła do lisów którzy już tam byli.... Wykrzykneła do karczmarza" flaszke miodu pitnego przynieś nam tu!!!!!....I usiadła przy reszcie aby z nimi porozmawiac...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VanHallen
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:20, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"Cóz tu sie dzialo bracie"...powiedzial VanHallen w kierunku Wirsinga...
"Zaluje zem tak puzno przybyl zobaczyl bym na walasne oczy to o czym mowicie"... powiedzial z lekka nuta smutku Wirsing...
''To miejsce nie jest juz przyjazne lisa, nasz nerwus wpakowal by mi belt w piers za oparcie rece na jego stole. Dzieje sie tu cos niedobrego" Po chwili Van znow sie odezwal... "Zorganizujmy zasadzke na tych ktozy zaczeli oblawe na lisy"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KaCzŁaPa
Paz
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czerwionka
|
Wysłany: Pią 13:47, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Po prozpozycji Vana...Kaczłapa zaczęła sie zastanawiać którz by to chciał pozbyc sie lisów.. i dlaczego?? Kaczłapa stwierdziła...'' jeśli zbierzemy sie wszyscy to uda nam sie zastawić zasadzke na tych nicponi.. którzy starają sie nas pozbyć.. I nagle nastała cisza.. bo znów w karczmie pojawił sie tajemniczy człowiek ...lecz nie był to mężczyzna tym razem była to kobieta...której nikt tu jeszcze nie widział....ta stytuacja była bardzo dziwna... Kaczłapa powiedziała'' znów ktoś tajemniczy sie tu pojawił... to zaczyna sie robić bardzo podejrzane.."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VanHallen
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:52, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
wstal podszedl do kobiety i powiedzial "witaj pani. Niebedziemy ukrywac ze nie jest radoscia dla nas po pewnych ekscesach ogladac obcych w naszym gronie. A wiec przedstaw sie i poluz wszelaki posiadany orez na stole tak profilaktycznie"... jego reka spoczela na glowicy miecza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nieznana
Paz
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:13, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
kobieta naciągnęła bardziej kaptur zakrywający część jej twarzy. przemówiła spokojnym, zmrażającym krew w żyłach głosem głosem - moim jedynym orężem jest magia. i sądzę, że mogę się wam przydać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KaCzŁaPa
Paz
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czerwionka
|
Wysłany: Pią 14:15, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
naszczęście była to zwykła kobieta lecz z niezwykłą mocą i siłą... nie miała złych zamiarów ..choć nie chciała się przedstawić... co zaszokowało pozostałych..lecz lisy pozwolili jej usiaść aby dowiedzieć sie o niej czegoś wiecej....zadawali wszyscy pytania " jak wielka jest twoja magia?? na czym ona polega?? co potrafisz nią zrobić...." pytań do niej było mnustwo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KaCzŁaPa dnia Pią 14:22, 28 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VanHallen
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:17, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
'kim jestes??" powiedzial z podejzeniem Van Stojac za kobieta i nie sciagajac reki z glowni swojego damasta..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nieznana
Paz
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:28, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- czy to ważne? - odpowiedziała kobieta z lekkim uśmiechem. - swoją drogą, jak idą plany zastawiania sideł na tych, którzy złorzeczą wielkim lisom? wydaje mi się, że nie zdziałacie wiele nie znając przeciwnika. proponuję zacząć od tego. - sprawiała wrażenie bardzo pewnej siebie. usiadła przy stole nadal nie zdejmując z głowy kaptura i obserwowała zdziwione spojrzenia lisów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KaCzŁaPa
Paz
Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czerwionka
|
Wysłany: Pią 14:32, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kaczłapa wstała i podeszła do Vana ......spokojnie może sama nam o sobie opowie...nie stój tak nad nią- powiedziała. A jeśli nie to wtedy wymyslimy sposób zeby coś z niej wydobyć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
VanHallen
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:32, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"od czego o wielmozna wiedzmo" Van zrozumial swoj glupi wyskok gdy tylko skonczyl wypowiadac zdanie... "przepraszam ale jestes arogancaka mogla bys sie przedstawic. kim jestes zeby mowic nam co mamy robic??. z checia cie wysluchamy jesli przynajmniej okazesz lisą choc troche szacunku.. A za moja nieuprzejmosc przepraszam ale wczorej o malo nierozstalem sie z zyciem wiec nie jestem zbyt ufny w stosunku co do nieznajomych".... zdenerwowany odszedl do kontuaru...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|